f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s   GRY | SERWERY GIER | BANNERY
 



 
 
 





  f·p·p · c·a·l·l o·f d·u·t·y | [FPP]Totek | Gry wojenne - producenci zabójców czy wpajacze podstawowych wartości?

Człowieku...
31·10·2004 - 16:01 - frog - Edytuj
CoD, MoH, BiA itd to gry oparte na 2 wojnie światowej, gry oparte na faktach, gry fpp mają to do sibie, że jest w nih przemoc fizyczna i biorą w niej udział także militaria. To nie jest wprowadzanie jakichś wartości, tylko bardziej nauka hisotrii... Ej, a po za tym są ograniczenia wiekowe do każdych gier, także o co chodzi, mam czasem chęć kopnąć kota który siedzi gdzies tam przede mną, ale to nie jest spowodowane graniem w Unreal Tournament 2004 Czy CoD UO... Taaa, dziadek cały czas mi pieprzy o tym, że to głupoty, a książki są the best. A że słowo śmierć i wojna nie rusza nas, to bardziej wina rzeczywistości a nie gier. Jak chcesz sobie popsuć mózgownice to zacznij grać w Dooma3

ps - istniałby, ale w MATRIXie

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


??
31·10·2004 - 18:02 - Backside - Edytuj
"o nie jest wprowadzanie jakichś wartości, tylko bardziej nauka hisotrii..."

Co ty pieprzych chłopaku???
Zastanów się czy wyścig o największą liczbę fragów w multi ma jakikolwiek związek z historią, czy wcielanie się w James'a Bonda, który zabija 1000 wrogów sam (misja z tamą) również czegoś cię uczy???

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


WOJA WOJNA PIEKŁO ...
31·10·2004 - 16:01 - EnClave - Edytuj
zaczelo sie od gier .. potem zalegle filmy ... artykuly...gazety ... I NABRAŁEM TAKIEJ NIENAWIŚCI DO NIEMCÓW ZE JAK TYLKO DORWAŁ BYM TAKIEGO SSMANA TO BYM GO ROZ***AŁ NA MIEJSCU. Mowie o tych niemcach ktorzy krzywdzili bezbronnych ludzi.

Czy gra moze uczyc zasad moralnych ? Po czesci - co z tego ze obronisz towarzysza skoro zabijesz niemca - postaw sie na jego miejscu (niemca). On - tak jak ty, zwykly chlopak zwerbowany (przez panów ktorzy w tym momencie siedzieli w cieplym domku i pili wódke) by zabijać i ginac w mysl niezrozumialej dla nikogo zasady.

Gry pchnely mnie do tego by poznac to czego inni nie chca widziec - prawdziwej wojny - nie zolnierzykow naparzających z lśniącego thompsona - tylko ludzi bezsensownie ginących na polu bitwy, zgniecionych pod czolgami, zagazowanych, zabitych w najokrutniejszy z mozliwych sposobow.

Shootery wojenne to tylko czesc ukladanki ktora prowadzi do uswiadomienia sobie okrutnej rzeczywistosci tamtych lat. Zgodzcie sie lub nie, ale tak bylo w moim przypadku.

WOJNA JEST TWOREM DIABŁA !! obysmy nigdy juz nie doczekali takich czasow w naszym panstwie...

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


brawo
31·10·2004 - 16:01 - LoLo - Edytuj
brawo Totek pięknie to napisałeś ;-) teraz wiem co powiedzieć rodzicą jak będą mówić o tym że gram tylko w "zabijanki"

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


=)
31·10·2004 - 16:01 - totek - Edytuj
hehe dzięki za uznanie, widzisz jak ja ludziom pomagam...

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Hmm
31·10·2004 - 16:02 - Mroofczyk - Edytuj
Czytając tą kolumnę samemu postanowiłem odkryć pozytywne i negatywne strony grania w gry fpp, konkretnie CoD, bo w sumie tylko w niego gram.
Jeśli chodzi o negatywy to nie zgodzę się z autorem. Nie wolno myśleć o jakimkolwiek zawachaniu czy tego typu sprawach w grach, które po pierwsze: są tylko grami i ogromnie óżnią się od świata rzeczywistego mechaniką, a po drugie: odruch zawachania mógłby nam co najwyżej towarzyszyć przy graniu w gry, gdzie zabijamy niewinne osoby ku naszym złym celom jak np. seria GTA. To jest wojna, na której walcząc z wrogiem który ją wywołał i przyniósł światu ogrom cierpień wyzwalamy narody niewinnych obywateli. Zabijamy niemieckich żołnierzy, a nie zwyczajnych ludzi. W walce z wrogiem którego bym nienawidził (a tak niewątpliwie czuli Alianci walcząc z Niemcami i innymi państwami Osi) nie czuł bym żadnych skrupółów, wiedząc, że np. kilaset kilometrów stąd rozstrzeliwują moich rodaków dla zabawy, jak to często miało miejsce.
Pozytywy: Tu się z autorem zgodzę - gra uczy niewątpliwie patriotyzmu, fakt. Po za tym znalazłem jeszcze dwie dobre strony - pierwsza to nauka historii (ale tylko w grach opartych na prawdziwych wydarzeniach jak CoD a nie np. Doom czy GTA) i to całkiem solidnie. Wielu graczy (również i mnie) to ona zainspirowała do zdobywania wiedzy historycznej. Po drugie: pokazuje ludziom "prawdziwość wojny". Książka historcyczna, gdzie pisze - tu i wtedy 5000000 Niemców wyparło z tego miasta 45000000 Rosjan pod dowództwem marszałka ble ble ble. - W książkach pisze czas, miejsce, nazwiska dowódców i liczebność wojsk, wogóle nie pokazując tego z perspektywy zwykłego żołnierza, wielu ludzi ma wrażenie że wojna wygląda jak w Czterech Pancernych, pif paf, puch i nie ma Szkopa, huraaaaa itd. Przypomina to dokładnie bardzo znane słowa J. Stalina, - Śmierć jednego to tragedia, miliona - statystyka. Dokładnie to samo mamy widząc np. stronę z książki przedstawiającą na mapie Europy manewry 5 mln wojsk, a walkę kilku, kilkunastu lub nawet pojedyńczego żołnierza zmagając się z okropieństwami wojny. I właśnie to drugie bardziej do nas trafia.

Po za tym napisałeś, że gdy ktoś Cie zaatakuje a Ty bedziesz miał broń, obronisz się możliwe że i nawet z konsekwencją śmierci napastnika, bez zawachania. Piszesz że po chwili zastanowienia widać że to jest złe.
Wg mnie pleciesz bzdury - zrobisz bardzo dobrze, bo gdy ktoś chce Ci życie odebrać, masz prawo do obrony, a kiedy ona doprowadzi do uszczerbku na jego zdrowiu, powinieneś być jedynie dumny, że otrzymał ten ból, który sam chciał zadać tobie.

Osobiście widząc żołnierza walczącego z moją Ojczyzną, nie miałbym ani chwili zawachania przy naciskaniu spustu, chyba że byłby bezbronny.

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Hehe...
31·10·2004 - 16:02 - Fish3r - Edytuj
Ja poza dwoma misjami w CoD ( i w ogóle w całej historii gier komputerowych) nie wzruszyłem się nigdy przy grze. Hehe... troszke rozbawiło mnie to z rodzicami... hmmm, że niby nie grają ? Jak tylko pojawi się gra wojenna (FPS) w realiach 2 Wojny Światowej bądź wojny w Wietnamie (choć te są niestety baaardzo średnie) to mój ojciec okupuje komputer tak, że nawet sobie pograć w nic nie mogę (oczywiście gra jest kupiona z moją kasę, chociaż z ich zarobków... hehe...). A sam przy tych grach... się śmieje po prostu..., bo wiele akcji w tych grach jest po prostu groteskowych. A co do psychiki... różnie to bywa... niektórzy strasznie wiążą wirtualną rzeczywistość z tą realną, co jest oczywiście związane z niskim poziomem inteligencji, natomiast drudzy traktują gry jako sposób rozrywki, czyli tak jak być powinno. A co do tego całego oddania życia za ojczyzne... Oj, różnie z tym bywa... Gry, a życie to dwie baaardzo różne sprawy. W grach można zapisywać stany gry/są jakieiś checkpointy/bugi/apteczki/i cholera jedna wie co jeszcze, natomiast w życiu tego nie ma i z pewnością nie każdy by nadstawiał karku tylko dlatego, bo kumplowi się tego nie chce. Chociaż młodzi zwykle mają ogromny zapas adrenaliny i z chęcią chcą się jakoś pokazać przed weteranami. A jak się to kończy ? Nie muszę chyba pisać. Dlatego też nie ma sensu porównywać odczuć odczuwanych w czasie gry i odczuć, które czujemy w realnym świecie, bo to się zupełnie mija z celem. Oczywiście każdy ma inne odczucia ja przedstawiłem swoje, Totek w swoim, kolejnym dobrym artykule (po "Pierwszych wrażeniach z dema CoD 2"), ukazał swoje. Jednak jednego możemy być pewni PRAWDZIWEJ wojny nigdy nikomu nie uda się przedstawić w formie książki, filmu czy właśnie gry. Gry są po to, by dawać rozrywkę, a nie po to by zniszczyć sobie psychikę.

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


:)
31·10·2004 - 16:02 - moody - Edytuj
na wstepie wielkie brawa dla totka ;] sam bym lepiej tego nie napisal ;] we mnie gry czasami wzbudzaja emocje pozytywne i negatywne pozytywne kiedy sie wzruszam (to mialo miejsce 2 razy )1 raz w codzie 1 w misji brecourt gdy zobaczylem ze zginol medyk a zaraz potem szkop zabil Eldera ktorego polubilem 2 raz w brothers in arms gdy zgineli allan i garnett ktorych tez polubilem negatywne emocje gdy np po dluzszej przerwie wchodze na serwer i ciagle gine to mnie strasznie denerwuje i staje sie wulgarny ;];];]
w drugiej czesci kolumny zauwarzylem to co i ja odczuwam czyli to ze jestem gotow sie poswiecic dla innych bronic ojczyzny itp. i takie bezedeury
w filmach nie ma az tak doglebnie tego przedstawionego jak w grach reszta mojego zdania napisze jutro bo mi sie starzy pluja

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


*!
31·10·2004 - 16:02 - frog - Edytuj
nawet jak Elder nie ginął to nie przechodził do dalszych misji, i to mnie też wnerwiło bo też go lubiłem

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


(chlip)
31·10·2004 - 17:02 - klpr - Edytuj
Ja najbardziej sie wzruszyłem w momencie gdy sie płynęło przez wołgę... (chlip)

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Co kogo wzruszyło...
01·11·2004 - 14:02 - Barthek - Edytuj
Mnie wzruszył początek na Placu Czerwonym gdy KGB zabija powracających towarzyszy. Następnie gwizdek komisarza wraz z wspaniałą muzyką gdy wszyscy biegną na przód. Zobaczymy co będzie w CoD2...

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


książki
02·11·2004 - 05:01 - maniek - Edytuj
Może sięgasz po złe książki...poszukaj tych, które opowiadają o żołnierzach a nie wojnie. Polecam: Kompanie Braci i Kompanie Spadochronową

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


hehe
31·10·2004 - 16:02 - Ubi - Edytuj
nie martw sie moody w BIA EIB bedziesz mogl znowu pokierowac Allenem i Garnettem

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


no nie wiem...
31·10·2004 - 16:02 - romEk - Edytuj
No za bardzo nie wiem...bo mnie raczej przekonaly te negatywy to ze gra uczy patriotyzmu jest troche wyolbzymione. podajcie taki przykald z CoD albo CoDUO ktory o tym swiadczy to ze filmy mniej doglebnie przedstawiaja chec walki za innych jest dla mnie bzdurą(np. Szeregowiec Ryan Kompania Braci) no chyba na tych filmach sie mozna bardziej wzruszyc

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


?!
31·10·2004 - 17:01 - moody - Edytuj
eee jak to niby oni odrzyja?! lol?!

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


nie
31·10·2004 - 17:01 - Ubi - Edytuj
nie no cos ty. poprostu niektóre misje bedziemy znowu przechodzic tylko jako RED (D-Day) np. Wzgórze 30, znowu bedziemy skakac ze spadochronu widzadz Badera w drzwiach , jak wyladuje to znowu zobaczy plonacy samolot ktory sie wbija w ziemie i takie tam

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


:)
31·10·2004 - 17:01 - moody - Edytuj
a faktycznie tez sobie przypomnialem ze to juz gdzies widzialem :]

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


a wszystko ma sowje uzasadnienie
31·10·2004 - 17:02 - ziomek - Edytuj
wojna - spór sił militarnych(z uczestnictwem oczywiście ludzi). Chyba każdy to wie. Czyli krótko mówiąc wojna to walka o przetrwanie, życie. Tak jak zwięrzęta instynktownie walczą o przetrwanie tak i my - równiez jesteśmy zwierzętami, czyli również towarzyszą nam te instynkty. Objawiają się oczywiście w chwilach zagrożenia życia - jesteśmy wtedy teoretycznie zdolni do wszystkiego aby przeżyć. NIE MOŻE WIĘC BYĆ MOWY O CHWILACH ZAWACHAŃ na wojnie - również w grze, która dąży do jak najbardziej realnego odtworzenia świata ---> w wypadku CoD właśnie wojny.

Uzasadnieniem są choćby udowodnione naukowo potrzeby psychiki człowieka. Bez spełnienia najbardziej "prymitywnej" nie możemy spełnić bardziej "cywilizowanej" (np. Nie możemy iść do pracy jeśli nie zrobimy kupy ;p). Potrzeby te plasują sie następująco:
1. Potrzeba samorealizacji.
2. Potrzeba uznania.
3. Potrzeba przynależności społecznej.
4. Potrzeba bezpieczeństwa.
5. Potrzeby fizjologiczne.
*dla tych, którzy jeszcze - nie daj Boże niech nie ma takich - potrzeby należy spełniać od ostatniej. Czyli potrzeba bezpieczeństwa jest na 2 miejscu zaraz po potrzebach fizjologicznych. Kolejność potrzeb może się oczywiście zmieniać w miarę sytuacji(np. nikt na wojnie się nie zatrzyma na środku pola bitwy żeby się wysikać, to chyba logiczne).

W związku z tym, "odruchy moralne" mogą towarzyszyć człowiekowi tylko wówczas, jeśli chce zabić niewinnego człowieka mając w tym samym czasie spełnioną potrzebę bezpieczeństwa(nie dotyczy masowych morderców i zwyrodnialców )

To wszystko thx za poswięcony czas

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


:P
31·10·2004 - 18:01 - Thorin - Edytuj
To z tymi potrzebami.... śmierdzi mi tu lekcjami Wos'u Jak ja tego nie lubie.... Podczas gry wzruszyłem się raz.... i to nie grająć a oglądająć intro do CoD.... Moment w którym jakiś rosjanin biegnie z flagą na zionące ogniem MG-42... Aż łeska się w oku kręci..... (chlip, chlip)


Co do wojny a gry. Trzeba pamiętać że to nie to samo. W CoD'e moge dostać sporo kulek... i co ? Będe sobie biegał dalej szczęśliwy w pełni sprawny.... A w realu ? Jedna kulka... np. w ręke.... i koniec..... Jeśli nadejdzie wojna (oby nie) niektórzy z grających w gry wojenne zaczną zachowywać się jak w grze.... (Rash z PPSH na 5 niemców ) Tyle że trzeba pamiętać że gra w MP czy SP bardzo różni się od rzeczywistości.... tu nie będzie CheckPointa....

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


nom
31·10·2004 - 18:01 - moody - Edytuj
wlasnie ja sie obawiam ze gry zamiast dobrych zolnierzy zrobia z ludzi mieso armatnie wlasnie dlatego ze tak jak mowisz 1 strzal w realu i sie nie zyje a w grze to roznie bywa dodatkowo ten ciagle denerwujacy mnie rush przeciez jakby ktos na wojnie tak wyskoczyl to by szans nie mial
polecam pograc sobie w soldiers heroes of world war two tam mozna sobie wyrobic troche taktyki
i pozniej pograc w bia a na koncu zasiasc do cod mp

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


.
31·10·2004 - 18:01 - moody - Edytuj
ps ja np mam przyjemnosc grania w paintball mam mlodszego kumpla 12 lat nagral sie w mohaa i on leci poprostu na hama i ginie co runde
nawet jego 8 letnia siostra lepiej grala od niego w paintballa lol2
a ja i moj kumpel co gramy w te gry co wymienilem wyzej najczesciej przezywamy i stosujemy fajne taktyki co sie nawet pozniej w grze sprawdzaja pamietam jak raz z nim atakowalem male gospodarstwo role (domek na wsi) i wbilismy sie przez mur (zrobilem mu siatke a pozniej on mnie wciagnol) i potem na dach weszlismy domu idac po tym murze i obeszlismy ludzikow od tylca i wystrzelalismy ich jak muchy ;]

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


lol
31·10·2004 - 18:01 - totek - Edytuj
mood weź pod uwage też, że on ma dopiero 12 lat

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


cos ci powiem
31·10·2004 - 18:01 - Twoj bodie Kaczor ;p - Edytuj
wiesz nie na kazdego to dziala tak jak napisales...patzr na komentarze
jeden pisze hehe...drugi ze wojna jest straszna...ja gralem w cod kilka razy i pozostaje przy tych drugich osobach...po prostu trzeba sobei uswiadomic ze to tylko gra i ze wszystko jest sztuczne i latwiejsze niz w zyciu...musisz poi prostu zrozumiec ze to tylko gra i wtedy zabijanie i wojna nei bedzei dla ciebie pustym slowem czy zlepkeim liter jak napisales

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


.
31·10·2004 - 18:01 - moody - Edytuj
wlasnie o to chodzi ze on ma 12 lat a on juz mysli ze jak sie walczy to sie leci na hama ;] tak jak w mohaa

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Niby tak ale....
31·10·2004 - 19:01 - Thorin - Edytuj
Ale zauważ że niekótrzy mogą mieć problem z dostosowaniem się do prawdziwej walki. I uświadomieniem sobie że w żeczywistości nie będzie ani rashu, ani checkponta. Tak jak powiedział Moody, mogą biec na hama i strzelać przed siebie bo ,,w CoD'zie to działa" Połowa graczy padnie na początku.... dopiero ta druga połowa która potrafi odrużnić jedno od drugiego może dać sobie radę :] jakby nie było : CoD daje sporą wiedzę... jaka broń jaka, do czego służy, jak używać. Chociarz to w dzisiejszych czasach nie będzie miało i tak znaczenia bo w dzisiejszych czasach używamy całkowicie innej broni .

Oj lepiej żeby ta 3 wojna światowa nigy nie nadeszła.....

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Moje małe spostrzeżenia o szczegółach w CoD2 [demo]
31·10·2004 - 19:01 - MAVERICK PL - Edytuj
Witajcie!
Jestem świeżo po kolejnej rundzie dema "dwójki" na poziomie 'veteran' i zauważyłem pare rzeczy takich troche szczegółów na które mało kto pewnie zwraca uwage.
1. Widział ktoś może słońce? Chciałem spojrzeć, zobaczyć jaka będzie widoczność patrząc pod słońce, ale nie mogłem go znaleźć Nawet nie ma tam jakieś chmury o której można by powiedzieć, że to właśnie za nią sie chowało słońce Wszystkie wygladają podobnie jeśłi chodzi o jasność.
2. Wybierając opcje celowania (prawy przycisk myszy ) i obracając się do okoła można zauważyć że raz kolba jest jaśniejsza/oświetlona, a raz przyciemniona. [Jednak co powoduje że jest jaśniejsza lub ciemniejsza skoro na niebie nie ma słońca ;-) a nie stoje przy budynkach - przy budynkach jest tak jakby tych budynków nie było - wiem czepiam sie ] Pewnie wielu z Was to zauważyło. 3. Czołganie - w "jedynce" obracanie sie do okoła [360 stopni] tuż przy ścianie było niemożliwe, tutaj jest możliwe, ale troche wolniej wtedy się obraca. W "jedynce" było to jednak lepsze rozwiązanie z tym blokowaniem.
4. Chełmy! Czasem jak się ich postrzeli [ale w okolice głowy], to spadają niemcom z głowy, a oni walczą dalej! To jest fajne, zwróciłem na to uwage, i może za często to się nie zdarza, ale jednak!
5. Zrobił mi się 'autosave' w ciekawym i super momencie [zaraz za tym pierwszym działem po zeskoczeniu z wozu i pójściu w prawo za swoimi], pozwalającym sprawdzić czy się ciagle dzieje to samo, i odpowiedz brzmi: NIE Czemu nie? Zachowało mi sie automatycznie tuż przed przylatującym granatem od niemców, i co się działo? [robiłem tutaj pare ekpesrymentów] raz podbiegał jeden z moich i odrzucał granat, a raz nie podbiegał! I to też jak podbiegał aby odrzucić granat to inaczej się zachowywał/ruszał.
Pare metrów dalej [pod wspomnianym granacie ] próbowałem zdobywać tamten "okop" po drugiej stronie przejscia, do którego niemcy wbiegają, a jak to robiłem? Używałem granatów dymnych i ciekawe było to że na ten czas zamierał ogien ze strony niemieckiej. W czasie gdy oni byli zadymieni wrzucałem im granata no i pozbywałem się wroga. (-: Raz ich zaszedłem od prawej strony, to na początku patrzyli w strone moich, ale po pierwszym moim działaniu, odrazu w moją strone zwrócili uwage i... poniosłem śmierć

Gra (demo) mimo tych (dla mnie) drobnych szczegółów jest i tak super! Niemcy czasem naprawde zachowują się zaskakująco! Naprawde "myślą"!
A te pozytywne szczegóły bardzo mnie uradowały - chełmy (:


 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Ogolem rzecz biorąc
31·10·2004 - 19:02 - /*STAL*/tHeB!L - Edytuj
@UP A co to ma wspolnego z wplywem na ludzka psychike? lol

Ogolnie to chcialem powiedziec, ze Totek nie wzial pod uwage, ze zabijajac kolejnego niemca w CoD'zie nie mamy tej swiadomosci, ze ta osoba, ma rodzicow i najprawdopodobniej jest rodzicem.
Ze zyje, stara sie nas zabic, ale nie z powodu jakiegos osobistego urazu, tylko dlatego, ze ktos mu kazal. Zdajemy sobie sprawe (podswiadomie) ze to tylko ciag zer i jedynek. Rozumiem, ze to moez byc jakistam symbol, ze niby strzelajac na moinitorze nie bedziemy mieli skropolow w realu, ale ja to streszcze tak - bullshit. Pytam tak - skad wiesz? Doktorat z psychologii? Nie sadze. Teraz druga sprawa - nikt z nas nie byl na wojnie. Nikt z nas nie widzail smierci w boju. Nikt z nas nie zabil. Wiec skad wiemy jak postapimy na wojnie? Watpie zeby jakis kamikaze z m16 wyskoczyl zza rogu na 5 Irakijczykow, Talibow, czy licho wie kogo. Istnieje cos takiego jak 'instynkt samozachowawczy', obilo sie o uszy? Watpie zeby pare lat gry w CoD'a byl silniejszy niz pare tysiecy lat ewolucji.
Acha, jeszcze cos. Zgadzam sie z ktoryms tam przedmowca - jezeli ktos bedzie do ciebie strzelal, to sadze, ze nie bedziesz sie zastanawial w realu nad moralnymi konsekwencjami odpowiedzenia ogniem. Po prostu to zrobisz. Nie będzie cię obchodzil bol przeciwnika, moze nawet swoj. A wiesz czemu? odpowiedz masz pare linijek wyzej - 'instynkt samozachowawczy'. Moze pisze kompletne bzdury, moze zostane wysmiany, ale wiecie co? Takie jest moje zdanie. Jak ktos mnie przekona do swojego - gratuluje

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


masz racje
31·10·2004 - 22:02 - Gold - Edytuj
Musze przyznac ze masz racje...
Od pewnego czasu czuje, ze bez niczego bym kogos zabil... nic mnie nie wzrusza... na co dzien widze smierc.. w telwizji... w grach... w internecie... to mnie juz nie rusza...

Teraz nawet zaczelo mnie cos brac...
Tak jakby chcialoby sie zapalic papierosa to ja odczuwam brak broni...
mam ochote kogos zabic...
jednak sie powstrzymuje
Z tego powodu przestalem grac, a gdy sie uspokoilem znowu gram i jest ok

Moze powinienem do Iraku ???
Bylbym dobry

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Lubię wprost uwielbiam gierki wojenne!!:)
31·10·2004 - 23:00 - pvt.lol - Edytuj
Moim skromnym zdaniem gry wojenne uczą (zabijania heh) a poza tym seria CoD,CoD UO i CoD2 (grałem w demo) są świetnymi grami Kto ma jakąś grę z tej serii może mieć satysfakcję że może policzyć się ze szwabami !!! Miłego grania A jeszcze moje gg:8890579

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


;-)))
01·11·2004 - 03:01 - Lonnet - Edytuj
Wiele ciekawych opinii. Ja dodam, cos takiego:
Na pewno gry pozwalają zapomnieć o wielu sprawach pilnych lub mniej pilnych, na pewno można się od nich uzależnić, na pewno dla wielu graczy gra w wojenkę może ale nie musi wywołac refleksję "co byłoby gdyby...". (kiedyś bawiłem się z kolegami w wojnę - czy wiele się zmieniło)
Sens lub bezsens wojny jest określany jedynie przez ekonomiczne aspekty (patriotyzm, wolnośc etc są wykorzystywane jako elementy do manipulowania ludzmi) Pytaniem na które trudno odpowiedzieć mi jest to to czy dałbym się zabić za Waszą i Naszą Wolność? (mówie zabić bo wojna to siła rażenia razy jakość rażenia -->, raczej niewielkie szanse na przeżycie - o ile zakładam chęć i wolę walki)Pojęcie e-sportu jest też rodzajem maipulacji gronem ludzi którzy mogą wydać kasę - Fenicjanie stworzyli coś co było podstawą Ekonomii.
Problem gry komputerowej to dla jednych dodatkowy zarobek dla innych strata.
To ze ktoś z Was poswięci 10 min na znalezienie odpowiedzi czy sosabowski był pod Arnhem czy nie, to strata tylko 10 min. a grania 2-3 godziny. Szczrze mówiąc boję się uzależnienia. a to czy tam jest patriotyzm czy nie to indywidualna sprawa każdego z Nas.

Strach jak lenistwo prowadzi do ciekawych odkryć ;-)))
Cya

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Brawo Totek !! !! !! !! !!
01·11·2004 - 01:01 - Wookash - Edytuj
Ludzie ktorzy robią takie gry wojenne np. Medal of Honor czy Call of Duty , nie myslą o naszej Wyobrazni i o tym czy ta gra nie zrobi z nas mordercow gotowych na zabijanie ! Więc Totek podziwiam Ciebie że poruszyłes ten temat bo jest on bardzo watosciowy....i możemy uratowac swoja psychike nie grajac w takie gry ! Ja czesto gram w COD i też tak czasami mysle o tym Totek co poruszyles w tym temacie Sorry za błędy Pozdrawiam

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


Totek tym tematem dajesz do myslenia !
01·11·2004 - 01:01 - W - Edytuj
Totek ten twoj temat porusza nasze mysli ja dzieki tobie nie dlugo moge skonczyc gre w COD i wiesz ze moze uratowales ty tematem moja wyobraznie.............Sorry za bledy Pozdrwiam

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


ale ze mnie idiota...
01·11·2004 - 06:01 - totek - Edytuj
*alo mnie, ten tekst pisala moja 5-letnia siostra sorry *any jestem i * mi w dupe i mojej starej tez i staremu takze a w ogole calej mojej rodzinie P::

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


=)
01·11·2004 - 06:01 - totek - Edytuj
nom zazdroszcze Ci Twojej historii, ale zły nick wpisałeś =)

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


* mi w dupe
01·11·2004 - 07:01 - totek - Edytuj
Ale jestem z*a lama kazdy mnie na cod mp jedzie z lugera a poza tym to chyba dobrze bo mnie trzeba jechac i w ogole w dupsko pchac

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane


EE
01·11·2004 - 07:01 - Asd - Edytuj
a ja tam wole cs'a od jakichs tam II wojen swiatowych bo cs jest terazniejszy :p no i jeszcze moge pograc w jakies gry te takie z iraku no wiecie o co chodzi a po za tym co ja pierdole *any jestem i w ogole hyehyehyahyahyahahahahhaha

 : ODPOWIEDZ  IP: Zalogowane




 + DODAJ NOWY TEMAT 





 « Powrót  


     




   


f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s © 2000-2005 f·p·p productions. Skontaktuj się z nami w celu uzyskania dodatkowych informacji.
Przeczytaj reklama z nami, aby dowiedzieć się jak ukierunkować swoje produkty i usługi do graczy.


Dzisiaj jest Sobota · 18 Maja · 2024
Strona wygenerowana w 0.144633 sek.