 |
Sporo czasu minęło od premiery gry Call of Duty. Pamiętam jeszcze jak na początku września 2003 roku pisałem zapowiedź tej wspaniałej gry. Mimo iż już wtedy byłem zachwycony tym tytułem to nie wiedziałem, że odniesie on aż taki sukces na całym świecie. Ta gra nieodwracalnie zmieniała świat gier FPP, gracze inaczej spojrzeli na realia wojny, a wszyscy producenci nowych wojennych shooterów stawiają sobie do dziś za cel przebicie tej gry - legendy. Jednak Infinity Ward postawiło poprzeczkę bardzo wysoko i żaden z dotychczasowych pretendentów na nowego króla wojennych FPP'ków nie dorastał nawet do pięt Call of Duty. Wydawać by się mogło, że już nigdy nie ujrzymy lepszej gry w tej dziedzinie, jednak jest nadzieja... Nadzieja, nad którą znowu pracują ludzie z Infinity Ward i zwie się ona Call of Duty 2...
Pierwszą rzeczą, którą chciałbym opisać w tej zapowiedzi jest przyszła fabuła gry. Właściwie nie zmieni się ona wiele w stosunku do pierwszej części gdyż nadal będziemy kierować losami żołnierzy różnych nacji biorących udział w II Wojnie Światowej. Tym razem jednak zostanie ona poszerzona o ładny kawał czasu i jej akcja będzie się toczyć pomiędzy 1941, a 1945 rokiem. Takie rozciągnięcie okresu trwania naszej wojennej przygody z pewnością dobrze wpłynie na tryb singleplayer. Autorzy już zapowiedzieli, że czeka nas walka w sceneriach, których nie mieliśmy okazji zobaczyć w CoD. Tak, więc przyjdzie nam stoczyć zażarte walki w Afryce, w Europie środkowej, w Rosji, w Niemieczech oraz wielu innych frontach II Wojny Światowej. Wiadomo jest już również co nieco na temat niektórych postaci, w które przyjdzie nam się wcielić. W kampanii Rosyjskiej będziemy kierować poczynaniami żołnierza armii czerwonej - szeregowca Vassili'ego Ivanovich'a Kosolov'a, który swoją wojenną przygodę zacznie 30 km od Moskwy, w miejscu gdzie radzieccy żołnierze zatrzymują niemiecki blitzkrieg. Drugą zaś osobą, o której co nieco można powiedzieć jest sierżant Davis, żołnierz 8 armii dowodzonej przez generała Montgomery'ego, w którego wcielimy się w kampanii Brytyjskiej. W jego przypadku walkę zaczyniemy w Afryce Północnej, a później przeniesiemy się do Europy na front zachodni. Ostatnią zaś postacią, o której napomnieli autorzy ma być niejaki kapral Bill Taylor walczący w rangersach na froncie zachodnim. To na razie wszystko co o stronie fabularnej gry wiadomo.
Teraz po tym dość obszernym wywodzie na temat fabuły gry wypadało by coś napisać o trybie singleplayer. Oczywiście już trochę informacji na temat tego trybu umieściłem przy opisie fabuły jednak jest to tylko niewielka część nowości jakie mają zostać wprowadzone do gry. Jedną z większych zmian ma być możliwość wyboru postaci, której losami będziemy chcieli kierować. Będziemy więc mogli zacząć grę od wybranej przez nas kampanii. Jest to dobre pod tym względem, że misje, które nie przypadną nam do gustu lub sprawią nam kłopot będziemy mogli zostawić sobie na koniec rozgrywki. Kolejną nowością wychodząca grze na plus ma być nieliniowość. Już więcej nie zaznamy sytuacji z pierwszej części CoD gdzie zmuszeni byliśmy poruszać się z punktu A do punktu B, a następnie z punktu B do punktu C. Tutaj będziemy mogli zacząć wykonywać nasze zadania w dowolnej kolejności na tyle ile pozwoli na to fabuła. To nie tylko urozmaici ale także ułatwi grę i uczyni ją realistyczniejszą od swojego poprzednika. Oprócz zerwania z liniowością twórcy gry obiecują także, że w CoD 2 nie poczujemy obecności skryptów. Przeciwnicy mają reagować inteligentnie na nasze ataki i będą obierać stosowną taktykę adekwatną do zaistniałej sytuacji na polu bitwy. Oprócz wyżej wymienionych nowości wypadałoby również wspomnieć o nowych pukawkach jakimi przyjdzie nam faszerować prochem Szwabskie tyłki. Wiadomo, że ma dojść aż 15 nowych broni, a wśród nich znajdą się takie cacka jak: M1, Webley Mark 6, TT-30, różnej maści rewolwery, granaty dymne oraz inne ciekawe bronie używane podczas II Wojny Światowej. Jak widać zmian w singlu szykuje się co nie miara. Szkoda tylko, że informacje dotyczące trybu multiplayer są ściśle tajne gdyż to on dla wielu graczy stanowi podstawę dobrej zabawy. Ale cóż, może kiedyś pojawi się chociaż jakiś mały wyciek. Póki co jednak pozostają nam tylko i wyłącznie same domysły...
W przedostatnim akapicie tejże zapowiedzi chciałbym poruszyć stronę audiowizualną, którą zostaniemy uraczeni w grze. Ci z Was, którzy widzieli już screeny z gry zdążyli zapewne zauważyć, że grafika w Call of Duty 2 prezentować się będzie "trochę" lepiej niż ta z pierwszej części gry. Ba! Przecież ona będzie genialna! Twórcy chcą jak najbardziej urealistycznić swą grę, dla tego też dążą do osiągnięcia jak najlepszych efektów wizualnych. Dzięki możliwością nowego silnika graficznego, wspaniale będą się prezentować nie tylko postacie ale również i otoczenie w jakim przyjdzie nam przebywać. Ponoć silnik jest w stanie również wygenerować wszelkiego rodzaju wyładowania atmosferyczne, śnieżyce oraz burze piaskowe. O grafikę więc nie ma się co martwić gdyż będzie ona sobą reprezentowała wysoki poziom. Podobnie rzecz ma się mieć ze stroną audio gry. Wszystkie odgłosy broni i żołnierzy w grze mają być na najwyższym poziomie. Do nagrania samych głosów postaci, których kwestie zajmują około 750 linijek tekstu, zatrudniono ponad stu profesjonalnych aktorów! Czyż to nie piękne? Widać, że twórcom bardzo zależy na tym elemencie rozgrywki i chcą oni uraczyć nas niespotykanymi do tej pory efektami dźwiękowymi. Miejmy nadzieję, że im się to uda...
Na koniec chciałbym powiedzieć, że Call of Duty 2 zapowiada się na prawdę świetnie i jeśli wszystko to co obiecali panowie z Infinity Ward znajdzie się w grze i zostanie użyte w sposób odpowiednio wyważony to możemy spodziewać się godnego następcy Call of Duty. Na szczęście ludzie pracujący w IW słyną ze swej prawdomówności i do tej pory nie okłamali nas ani razu, więc ze spokojną głową możemy czekać na premierę gry, która planowana jest na jesień bieżącego roku...
--------------------------------------
Autor: [FPP]Totek
Aktualizacja: 07·12·2004 - 04:01
: DRUKUJ
|
|
