f·p·p · c·a·l·l o·f d·u·t·y
http://cod.fpp.pl


[FPP]Onion

Polska scena CoD, czyli odwieczna walka młodości i doświadczenia...

Jeszcze pół roku temu, na polskiej scenie CoD, walka o tron toczyła się pomiędzy dwoma klanami, które wyznaczały poziom dla reszty polskich drużyn. Dawne Bad Mother Fuckers i Fear Factory, bo o nich właśnie mowa, to w chwili obecnej już historia. I to nie tylko, dlatego, że ludzie się zmieniają i zmienia się ich spojrzenie na świat, ale głównie z powodu tego, że w Polsce pewne rzeczy nigdy się nie zmienią. Nie zmieni się podejście i sposób myślenia ludzi, którzy w mniejszym lub większym stopniu stanowią o sile nie tylko sceny CoD w Polsce, ale o sile całego polskiego e-sportu. Mowa tu oczywiście o nas wszystkich, którzy gramy w gry komputerowe.

Nie tak dawno dotarła do mnie wiadomość o tym, co zrobiono w „stanach” z graczem, którego złapano na cheatowaniu trakcie turnieju. Dla tych, którzy o całej sprawie nie słyszeli krótkie wyjaśnienie: złapali go i wyrzucili razem z jego sprzętem na zbity pysk. On już jest skończony. Wielu z Was zapewne zastanawia się, dlaczego o tym piszę... Powód może niektórym wydać się banalny. Niespełna dwa tygodnie temu dotarła do mnie wiadomość, że kilku „czołowych” graczy polskiej sceny CoD podszywało się pod najlepszy polski klan. Nie mam zamiaru wracać do tamtego incydentu, bo nie o sam incydent mi chodzi. Chciałbym zwrócić Twoją uwagę Czytelniku na komentarze, które ukazały się pod newsem informującym o całej sprawie. Co dziwne (przynajmniej dla mnie) nie wszyscy potępili sytuację z podszywaniem. Powiem więcej. Część uważała (i zapewne nadal uważa), że robimy wielką aferę a tak naprawdę nic się nie stało. I tu pojawia się problem, który odnosi się nie tylko do polskiego e-sportu, ale do Polski w ogóle.

Polacy mają tą przypadłość, że lubią lekceważyć oznaki tego, że dzieje się źle i wszystko zmierza ku gorszemu. Co raz więcej utalentowanych graczy sceny CoD w Polsce chce przesiąść się na inne gry, bo mają już dosyć gówniarzy, którzy udają pr0 playerów i nie mają szacunku dla nikogo i niczego. Niestety problem dzieciaków, które zamiast wykazać się rozumem wolą pokazywać jakie są mocne „w gębie” (ciekawe ilu będzie mnie chciało bić na PGA czy WGS?;P) nie odnosi się tylko do sceny CoD czy internetu w ogóle. To co teraz napisze zapewne będzie tematem do śmiechu, ale jak ja miałem te naście lat i zaczynałem grać w gry fpp to miałem wielki szacunek i wdzięczność dla ludzi, którzy robili coś żeby rozkręcić e-sport w Polsce i dla pewnych reguł, których zwyczajnie nie wypadało łamać. Jeśli ktoś wtedy byłby złapany na podszywaniu się czy cheatach to mógłby zapomnieć o grze w multi. Zostałby wyklęty i skazany na banicje. A teraz co? Złapali kogoś na podszywaniu się – to nic, przecież nic takiego się nie stało. Pół sceny „jedzie” na cheatach, ale to nic, bo przecież gramy dla zabawy. Ale powiedzcie mi, co to za zabawa wygrywać dzięki oszustwom? Lubię wygrywać, bo kto nie lubi? Jednak potrafię też przegrywać, bo liczy się dobra zabawa i UCZCIWE współzawodnictwo, czego niestety trzeba się chyba nauczyć i do czego trzeba dojrzeć. Szkoda tylko, że na polskiej scenie CoD ¾ osób to dojrzewanie ma dopiero przed sobą...a może nigdy do tego etapu nie dojdzie.

Dojrzeć zresztą trzeba nie tylko do uczciwości, ale także do zrozumienia pewnych spraw, które mają pomóc scenie, a nie jej zaszkodzić – jak twierdzą niektórzy. Wielu z Was oburza się, gdy opy „kopią” kogoś z #callofduty.pl za reklamowanie kanału lub wkurzają się, że powstaje kilka czy kilkanaście kanałów do mixów. Musicie jednak zrozumieć, że to, co robimy ma na celu utrzymanie porządku i konsolidację sceny, a nie jej podział czy realizację naszych prywatnych interesów. Czasem zdarza się, że któryś z operatorów kanału scenowego wyrzuci kogoś z powodów prywatnych, ale wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i nawet tak spokojny człowiek jak ja potrafi się czasem wkurzyć. Co się zaś tyczy wcześniej wspomnianych kanałów od mixów, ostatnio zapytałem jakiegoś operatora z kanału konkurencyjnego dla kanału „#codmix”, dlaczego robią konkurencyjny kanał? W odpowiedzi usłyszalem, że na „codmix” jest tylko jeden mix dziennie. Zapytałem, więc dlaczego nie dogadają się z deCksem i nie będą organizować mixów na tym samym kanale co on? W odpowiedzi usłyszałem: „bo to jest deCksa kanał”. Nic nie odpowiedziałem. Jak widać pewne osoby nigdy nie zrozumieją, że kanały takie jak #callofduty.pl czy #codmix są dobrem wspólnym całej sceny CoD, a nie poszczególnych osób, i że ze wszystkimi można się porozumieć. Zresztą deCks ostatnio szukał adminów z serverami do organizacji mixów na #codmix. To, że nie wszyscy mają tam opa, i że nie można robić co się komu żywnie podoba, to nie oznaka „wożenia się”, tylko troski o te kanały i scenę - czyli o Was wszystkich. Na koniec podkreślę jeszcze raz: jesteśmy tylko ludźmi i też się czasem mylimy, ale w większości przewyższamy Was wiekiem i doświadczeniem zdobytym na innych scenach (i nie tylko).

Wielu z Was zada sobie zapewne pytanie – „Jeśli jest tak źle to dlaczego jest tak dobrze?”. Polskie klany wygrywają, ale nie z najlepszymi. Polscy zawodnicy są w czołówce laddera 1on1, ale nie startują w nim najlepsi gracze Europy. Reprezentacja dochodzi do półfinałów tylko dzięki garstce zawodników, których brak od razu odbija się na wyniku. Najlepszym dowodem na tą ostatnią tezę niech będzie półfinał NC TDM, w którym to Polska poległa, ponieważ zabrakło zawodnika, który by pokierował grą całej drużyny. Przez fazę grupową kimś takim był Ilusi0n, który jednak nie zagrał w półfinale ze względu na konflikt w drużynie. Z kolei półfinał NC S&D oddaliśmy walkowerem, gdyż ze względu na wakacje nie udało nam się skompletować składu. Nie mam zamiaru nikogo krytykować za takie a nie inne postawy, bo wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, ale może czasami lepiej pójść na kompromis, postawić wspólny cel ponad osobiste ambicje i jeśli już się czegoś podejmujemy, to starać się to wypełniać w sposób najlepszy dla wszystkich.


W artykule zaprezentowany został punkt widzenia tylko i wyłącznie autora, a nie całej redakcji. Nicki czy nazwiska nie są wymieniane (mimo, że kilka osób się tego domagało, pozdro Ilu) ze względu na chęć autora do przedstawienia sytuacji w sposób odnoszący się do całej sceny, a nie do poszczególnych osób. Pozdrowienia i szacunek dla wszystkich, którzy robią coś dla tej sceny i całego polskiego e-sportu (nie wymieniam żeby nie pominąć). Play hard and go pr0:>

--------------------------------------
Aktualizacja: 07·12·2004 - 17:01




© 2000-2001 f·p·p productions.
http://fpp.pl, [email protected]

Wyrukowano dnia 2024-05-18, 23:47, z 172.69.6.211 (172.69.6.211)
Strona dostępna online pod adresem: http://cod.fpp.pl/?pl:pages:show:628:::

DRUKUJ | Powrót